Dołącz do 1303 zarejestrowanych graczy! ZAREJESTRUJ SIĘ

Arabella - Profil gracza w Vallheru

Zobacz gracza o ID:
Arabella (1264)
Arabella - Vallheru
  • Mieszkaniec

Lokacja: Altara
Ostatnio widziany: Poczta (około 3 godzin temu)

Mechaniczno-fabularny

Wiek: 29
Poziom: 12
Immunitet: Brak
Rasa: Jaszczuroczłek
Klasa: Barbarzyńca
Wyznanie: Karserth
Status: Żywy
Maksymalne PŻ: 167
Vallary: 0
Osiągnięcia: 5

Wyniki: 5/2 (71.43%)
Ostatnio zabity/a: Riper (ID 1285)
Ostatnio zabity przez: Folean DeCados (ID 170)
Wyświetlenia: 290



Pisz śmiało lubię idiotów.





Arabella... Księżniczka, której pierścień spełniał życzenia - a to dobre!


Wzrost - siedem stóp
Waga- lepiej nie pytaj, jednak to samica
Znaki szczególne - żartujesz?
Zamiłowanie - walka na gołe klaty
Upodobania - elfie i ludzkie mięso, innym też nie pogardzi. Unika jednak orkowizny, za bardzo idzie w biodra i takie już trochę podzieleniałe.

Inni o Arabelli:

Agresywna i nieprzewidywalna szmata.






Było tak ciemno, że nawet kocie oczy nie na wiele by się tu zdały. Jaskinia sięgała głęboko, aż do zimnego, kamiennego serca Kazad- nar. Chłód i wilgoć kąsały nawet przez gruby, skórzany kubrak i przeszywanicę. Musieli iść dalej. Odgłosy kroków odbijały się echem od wilgotnych kamieni. Już sami nie wiedzieli czy to oni, czy ktoś za nimi idzie. Odkąd skończyła im się woda przystawali na chwilę by lizać mokre kamienne ściany. I wtedy usłyszeli coś jeszcze. Dźwięk jakby ktoś ostrzył stalowe ostrza na kamieniu, ale dźwięk był jednostajny, nie jak przy obracającym się kamieniu. Powoli przybierał na sile, ale nie wiadomo skąd dochodził. Jeden z górników wydobył hubkę i krzesiwo, które trzymali na czarną godzinę, znakiem tego ta nadchodziła.
Nikły płomień poruszył cieniami, wtedy ją zobaczyli, ledwie mieściła się w tunelu, musiała lekko schylić głowę okutą w stalową maskę, mosiężne łuski na jej ciele połyskiwały zwodniczo. Szła bardzo powoli jakby bawiła się doskonale. Jedną dłoń opierała na skale i ciągnęła za sobą, jak dziecko bawiące się patykiem, którym uderza mijane krzaki. Jej twarde jak stal pazury zahaczały o kamienie i to one wydawały ten upiorny, wgryzający się w mózg zgrzyt.
- Zgubiliście się chłopcy?
Głos miała spokojny i słodki jak nektar, lekko przygłuszony przez maskę, zupełnie nie pasujący do jej postawy i błysku złotych, gadzich oczu.
- Zdążyliście na kolację.
Wysunęła rozwidlony na końcu język.




« Poprzedni profil Następny profil »

Lista graczy | Osiągnięcia | Generator imion | Generator nazw miast | Generator rzutu kością

© 2024 Vallheru based on Vallheru Engine | Regulamin | Polityka prywatności